niedziela, 1 lipca 2012

widok na Manhattan.

Warszawa dziś płonie, +34 w cieniu, czyste szaleństwo. Miał być wpis o Jaszczurze Balzaca, ale o tym innym razem, to nie jest pogoda na ciężką lekturę, to pogoda na coś lekkiego i przyjemnego, do drinka z palemką:)

coś dla fanek Seksu w wielkim mieście, przedstawiam lekturę na leżak, na wakacje, dla kobiet, które marzą o Nowym Jorku, które pragnął zdobyć
(na chwilę) sławę, pieniądze i uznanie:

"Piąta Aleja"
 

Piąta Aleja jest komedią obyczajową, współczesnym dążeniem do luksusu, do posiadania, do bycia sławnym. Kiedy stajemy się jedną z bohaterek wkładamy wówczas buty od Jimmy'ego Choo, kostium od Coco Chanel, portfel i telefon pakujemy w torebkę od Louis Voitton. Stajemy się kobietami sukcesu.


Książka przedstawia świat kilku kobiet (ale są też przystojni mężczyźni), które zamieszkały na Piątej Alei pod numerem Jeden, "kobiet o przeróżnych osobowościach, poglądach i oczekiwaniach (...) I nie ma w tym nic niepokojącego, przynajmniej do chwili, kiedy zaczną ze sobą walczyć."
W książce otrzemy się też o świat sztuki czy świat finansistów, ale przede wszystkim to świat "ludzi, którzy są znani z tego, że są znani."


Namiastka tego, co znajdziemy w Piątej Alei:




dla kogo:     +17, dla Pań 
z cyklu:       zafundujmy sobie odrobinę luksusu

2 komentarze:

  1. Zapomniałam, że mam tę książkę na półce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sam raz na dzisiejsze gorące 'bycie' w Warszawie.

      Usuń